22 marca 2018

KOMU W DROGĘ TEMU… KROWA?

Czy mądrą pomoc dla rodziny może stanowić… krowa? Oczywiście! Szczególnie gdy to rodzina
z maleńkiej wioski w Gruzji. Na fali sukcesu grudniowego Weekendu Cudów SZLACHETNA PACZKA przekroczyła granice i dotarła aż za Kaukaz. Chcesz pomóc ciężko doświadczonemu przez los panu Temuri i jego żonie Eliko? Wejdź na https://zrzutka.pl/fmfb8t i dorzuć się do zakupu krowy!

Grudniowy Weekend Cudów SZLACHETNA PACZKA

W Paczce od zawsze niesiemy konkretną pomoc, konkretnym ludziom. Nawet jeśli dzieli nas od nich prawie 3000 km.

Kinga, czyli jak się to wszystko zaczęło

Był rok 2016. Kinga dołączyła do SZLACHETNEJ PACZKI i została darczyńcą jednej z rodzin. Krótko potem wyjechała do Gruzji. To, czego doświadczyła w Paczce, okazało się dla niej na tyle ważne, że postanowiła przenieść to w nowe dla siebie otoczenie. Bo także w Gruzji spotkała biednych i pięknych ludzi – rodziny, którym potrzebna jest mądra pomoc. Zamiar szybko przekuła w czyn, zgromadziła wokół siebie podobnie myślących idealistów i zorganizowała Paczkowy „rejon” w… Kachetii!

Udabno znaczy izolacja

Udabno to niewielka wioska we wschodniej Gruzji. Wokół pustkowie, enklawy przyrody i żyznej gleby. Warunki do życia są ciężkie, wszędzie stąd daleko. Mieszka tu około trzystu osób, które na co dzień utrzymują się z pracy własnych rąk. Gdy starcza zdrowia, jakoś sobie radzą. Problemy zaczynają się zwykle wraz z chorobą. Właśnie tak było w przypadku rodziny pana Temuri i jego żony Eliko. Ich historia jest niestety bardzo typowa.

Cena zdrowia

Pan Temuri był głową rodziny. Dbał o jej utrzymanie, remontując domy. Dzięki jego ciężkiej pracy żyli skromnie, ale godnie. Wszystko zmieniło się, gdy z ust lekarza padł wyrok: rak krtani. Nowotwór postępuje, a gruzińska opieka medyczna nie należy do tanich. Choć rodzina przeznaczyła na leczenie wszystkie oszczędności, pieniędzy i tak nie starczyło. Musieli zaciągnąć kredyt.  Wciąż jednak nie stać ich na operację, która mogłaby przywrócić nadzieję panu Temuri. To, czego najpilniej im dziś potrzeba, to… krowa. Tak, właśnie krowa. Bo wciąż chcą być samodzielni. Z mleka, które daje, będą mieli śmietanę, masło, ser. A to pozwoli im zaoszczędzić.

Pomożesz im? Dzięki tobie będziemy mogli dotrzeć do Udabno z mądrą pomocą. Czyli z krową. Dla pana Temuri i jego żony. Konkretnych ludzi, choć mieszkających na „końcu świata”. Dorzuć się, wpłać lub udostępnij. https://zrzutka.pl/fmfb8t