MOŻESZ POMÓC

Historia Pani Emili, to jedna z tysięcy historii jakie słyszą wolontariusze Szlachetnej Paczki spotykający się z rodzinami w potrzebie. Niestety. Najsłabsi: samotni seniorzy, ubogie rodziny, osoby ciężko chore i z niepełnosprawnościami potrzebują wsparcia tych, którzy nie są obojętni na ich los. Szczególnie teraz, kiedy często ich trudną już sytuację pogarsza jeszcze wpływ pandemii. Bez wsparcia Darczyńców nie uda się im pomóc.

50 ZŁ

moja pomoc

Wpłacam

100 ZŁ

moja pomoc

Wpłacam

200 ZŁ

moja pomoc

Wpłacam

OD SERCA

moja pomoc

Wpłacam

FAKTY
O BIEDZIE
W POLSCE

W aż czterech
na każde pięć

rodzin objętych pomocą Szlachetnej Paczki
żyły osoby z chorobami lub niepełnosprawnością

2 mln osób

żyje w Polsce w skrajnym ubóstwie,
w tym prawie pół miliona dzieci.

Mniej niż 8 zł dziennie

na osobę to średni dochód w co czwartej rodzinie,
otrzymującej pomoc w ramach Szlachetnej Paczki.

276 tys. seniorów

żyje w skrajnym ubóstwie.
Na przeżycie mają nie więcej niż 19 zł/dzień.

POMÓŻ DOTRZEĆ Z POMOCĄ
DO NAJBARDZIEJ POTRZEBUJĄCYCH

Wspierając Szlachetną Paczkę masz wpływ na to, ile Rodzin w potrzebie otrzyma pomoc.

POZNAJ WIĘCEJ HISTORII RODZIN, KTÓRYM POMAGAMY

POZNAJ WIĘCEJ HISTORII RODZIN, KTÓRYM POMAGAMY

POZNAJ WIĘCEJ HISTORII RODZIN, KTÓRYM POMAGAMY

POZNAJ WIĘCEJ HISTORII RODZIN, KTÓRYM POMAGAMY

KANAPKA Z MORTADELĄ

Tęsknię za żoną. Została mi kotka. Staram się, żeby nie była głodna. Do trudności pan Edward jest przyzwyczajony. Gdy miał cztery lata, trafił do domu dziecka, przeszedł chorobę Heinego-Medina, od dawna jeździ na wózku. Nie przeszkodziło mu tu jednak znaleźć wspaniałej żony i wychować dzieci. Teraz został sam. Żona zmarła, dzieci ułożyły sobie życie za granicą, jemu została kotka. Wybredna, jak mówi, stara się więc mieć dla niej zawsze najlepszą karmę. Sam za to nauczył się ściskać żołądek. Czasem pozwala sobie na odrobinę szaleństwa i do kolacji skroi do chleba mortadelę, woli z tym jednak nie przesadzać. Oszczędza. Po wykupieniu leków i opłaceniu rachunków na życie zostaje mu miesięcznie 56 zł. Nie, nie zastanawiał się, ile to jest dokładnie na dzień. Dosyć mało.
Mieszka na końcu wsi, właściwie już na bezludziu. Jest praktycznie sama, z bólem – każdego dnia coraz większym. Chociaż dwa lata temu zdiagnozowano u niej nowotwór, pani Monika nie chodzi do lekarza, bo się wstydzi. Nie ma spodni. Tylko jedne, zniszczone. Nie ma też bieżącej wody, więc trudno jej się umyć. Nie pali w piecu, bo nie ma na to siły, a farelki nie włącza, bo boi się wysokiego rachunku za prąd. Mieszka na końcu wsi, właściwie już na bezludziu. Jest sama, z bólem – każdego dnia coraz większym. Patrząc w okno przez pękniętą szybę, marzy o tym, że przenosi się do jakiegoś ciepłego kraju. Jest w nim tak samo biedna, ale przynajmniej nie marznie.
Bardziej niż głód doskwiera mi samotność. Chciałabym też wreszcie wyrównać wszystkie długi. Dziesięć lat temu pani Danuta zaciągnęła pożyczkę. Brakowało jej na bieżące wydatki, myślała, że w ten sposób trochę sobie ulży, była zmęczona. Jednak zamiast pomóc, kredyt wpędził ją w ruinę. Spłaca go do dziś, musiała korzystać z pomocy MOPS-u i życzliwych ludzi. Na bieżące wydatki z niewielkiej emerytury zostaje jej co miesiąc 120 zł – cztery złote na dzień. Brakuje na zimowe buty, ciepłą pościel, nie wspominając nawet o pralce. Ale to nie zimne noce i pranie w rękach są najgorsze. To samotność. Przez pandemię pani Danuta prawie z nikim się nie spotyka, rzadko wychodzi z mieszkania. Mówi, że gaśnie.
Nie wystarcza mi i na żywność, i na leki. Jeśli kupię jedno, muszę rezygnować z drugiego. Z powodu cukrzycy na nogach pani Danuty coraz częściej pojawiają się trudno gojące się rany. Kobieta powinna być pod stałą opieką lekarza, ale nie zawsze uda jej się umówić na wizytę. Nie zawsze też ma na to siłę. Mieszka sama, w jednym pokoju, bez możliwości skorzystania z kuchni, łazienki i bieżącej wody, bo po niekorzystnym dla niej podziale spadkowym domu, siostra ogranicza jej do nich dostęp. A ona jest za słaba, by znów z nią walczyć. Więc głównie leży. Czasem rozpromienia się, gdy przyjedzie ją odwiedzić wnuczka, głównie jednak marzy o tym, by nie bolało. Lub chociaż bolało mniej.
Jak byłam młoda, miałam siłę, pracowałam jako pielęgniarka PCK. Oj, do różnych ludzi się jeździło! Wydawało mi się, że mogę wszystko, że z każdą sytuacją sobie poradzę. I właściwie to sobie radzi. Pani Aneta leki bierze ze spadów, przeterminowane, ale nieznacznie, pomieszkuje u sąsiada, śpi na łóżku polowym, a z emerytury (780 zł), po opłaceniu tego, co niezbędne, trochę jej nawet zostaje – na dzień jakieś cztery złote. Więc tak, radzi sobie. Jeszcze żyje. Po trzech zawałach, z cukrzycą i nowotworem krtani. Po pożarze domu. Po tym, jak pochowała jedynego syna. Marzenia? Łóżko, ciepła kołdra, lepsze jutro.

TAK POMAGALIŚMY
W XXI EDYCJI
SZLACHETNEJ PACZKI
DZIĘKI WSPARCIU
DARCZYŃCÓW

17 010 Rodzin

w potrzebie otrzymało Szlachetne Paczki

68 111 965 zł

łączna wartość pomocy przekazanej w paczkach

704 200 osób

połączyła Szlachetna Paczka 2021

4 004 zł

średnia wartość paczki

TY TEŻ MOŻESZ POMÓC

Ciągle jest wiele miejsc, do których Paczka jeszcze nie dotarła. Ciągle wielu potrzebujących, którzy czekają na wytchnienie w biedzie i trudnościach, z którymi się zmagają. Działamy przez cały rok a Twoje wsparcie ma wpływ na to, na jaką skalę możemy pomagać. Wesprzyj Szlachetną Paczkę