Do góry nogami
Pomagam, bo… chciałem wywrócić coś w swoim życiu
Mateusz, Myślenice
Pomagam, bo… chciałem wywrócić coś w swoim życiu
Mateusz, Myślenice
Wolontariat w Szlachetnej Paczce to cała masa emocji. Mnożenie dobra, zrozumienia, miłości. To też nauka dostrzegania małych rzeczy i cieszenia się z nich.
– W momencie przystąpienia do Paczki byłem tzw. koronnym, czyli osobą, która w skutek pandemii koronawirusa straciła pracę. Szukając ogłoszeń o pracę w Internecie, natknąłem się na jednym z portali na informację, że WIOSNA szuka liderów i wolontariuszy do Paczki i Akademii. Zaaplikowałem na obydwa i tak zostałem liderem w dwóch projektach.
– Zawodowo działałem w obszarze tzw. „miękkiego” HR, czyli zajmowałem się rekrutacją, szkoleniami, doradztwem personalnym, pośrednictwem pracy, komunikacją, EB. Teraz? Czego ja nie robię! Szukam pracy, buduję Rodzinę, przygotowuję się do egzaminów do Szkoły Doktorskiej. Działam w Paczce, jestem także Liderem Kolegium Akademii Przyszłości w Krakowie. No i jeszcze zaczynam realizować się w roli Business Partnera pro bono w Stowarzyszeniu „Droginia dla pokoleń”.
Wiem jednak, że „czegoś” mi brakowało w życiu. Jakbym miał w sercu trochę „niezagospodarowanego” miejsca. Taki nieużytek, kącik osnuty kurzem i pajęczyną. Brakowało tam poczucia, że jestem kimś, kto robi dobro, że jestem w stanie, z pomocą Bożą i tych fantastycznych ludzi, mnożyć dobro, zrozumienie, miłość.
Pomyślałem w tamtym momencie, że „skoro rok mamy taki przewrotny, to może to znak, żebym i ja wywrócił coś więcej w swoim życiu?”.
Pomyślałem, że mogę moje zawodowe doświadczenia przełożyć na wolontariat, by zrobić dla innych coś dobrego.
– Marzenia? Przejechać zabytkowym Mustangiem Shelby słynną Route 66 i Aleją Tornad w Stanach Zjednoczonych. Ale to już po pandemii.
Chcesz się dowiedzieć więcej o Wolontariacie
ze Szlachetną Paczką i Akademią Przyszłości?